![]() |
www.sxc.hu |
Przeprowadzka do mieszkania z mniejszą szafą była dla mnie mobilizacją. Wzięłam oddech, położyłam rękę na sercu i będąc ze sobą zupełnie szczera pozbyłam się wszystkich ubrań, które: powyciągały się, wyszły z mody, do niczego nie pasowały lub nie stanowiły sobą nic ciekawego. Jak wkomponować takie podejście w życie codzienne? Z pomocą wieszaków ;)
Rewolucja szafowa kosztowała mnie trochę wysiłku. Wyszłam jednak z założenia, że mniej znaczy więcej :) No dobrze, ale co zrobić, żeby radzić sobie z porządkiem w szafie sprawniej, szybciej, mniej boleśnie? Jest jeden sprytny sposób na wkomponowanie tego podejścia w życie codzienne - za pomocą wieszaków. W mojej szafie znajdują się głównie te metalowe, które można spotkać w pralni. Perfekcyjna Pani Domu tego nie pochwala, ale kto by tam słuchał Perfekcyjnej Pani Domu ;) Jest jednak jeden wieszak, który się wyróżnia. Trzymam na nim korale i łańcuszki. To temat na osobnego posta ;) Oprócz swojego pierwotnego przeznaczenia wieszak ten służy mi również jako separator ubrań noszonych często od tych, które cieszą się mniejszą popularnością. Za każdym razem gdy ubieram jakiś ciuch a potem po praniu odwieszam do szafy - umieszczam go z prawej strony wieszaka z biżuterią. Z biegiem czasu szafa dzieli się w ten sposób na dwie kategorie ubrań. Gdy w szafie znowu robi się zbyt ciasno lub po prostu mam ochotę na porządki - ubrania z lewej strony wieszaka z biżuterią są pewnymi kandydatami do wylądowania w piwnicy :)
A Wy - jaki macie sposób na utrzymanie porządku w szafie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz